Poprzedni post z serii mojego poradnika na temat robienia zdjęć na bloga przyjęliście bardzo ciepło, co bardzo mnie ucieszyło! Postanowiłam więc go kontynuować, tak jak to już zaplanowałam. Jak już wspominałam ostatnim razem sprzęt jest kluczowy, aby zdjęcia wyglądały poprawnie, jednak często do idealnych sporo im brakuje. Nie zawsze dobre światło czy też ustawienie wystarcza, dlatego też dzisiaj chciałam powiedzieć Wam coś więcej o edytowaniu zdjęć.
Szczerze mogę się przyznać, że ja od początku mojego blogowania tym się nie zajmowałam. Uważałam, że jest to trochę strata czasu, bo przecież moje zdjęcia wyglądają dobrze. Ale chwila..przecież mogą być jeszcze lepsze! I na prawdę nie wymaga to od nas żadnych wybitnych umiejętności, dlatego dla chcącego nic trudnego. Zacznijmy więc od początku.
Szczerze mogę się przyznać, że ja od początku mojego blogowania tym się nie zajmowałam. Uważałam, że jest to trochę strata czasu, bo przecież moje zdjęcia wyglądają dobrze. Ale chwila..przecież mogą być jeszcze lepsze! I na prawdę nie wymaga to od nas żadnych wybitnych umiejętności, dlatego dla chcącego nic trudnego. Zacznijmy więc od początku.
Na wstępie warto zastanowić się nad tym, jaki efekt zdjęć chcemy uzyskać, czyli po prostu znaleźć swoją estetykę. Wbrew pozorom nie jest to wcale takie łatwe, ale przychodzi z czasem. Ja jestem osobą, która zdecydowanie wybiera minimalizm nad przepych. Gdy jestem świadoma tego, co chcę Wam przekazać również łatwiej jest mi się w tym odnaleźć i tworzyć. Jest to pierwsza ale i krótka i przydatna porada, którą warto sobie zakodować.
Ostatnią kluczową rzeczą przy przeróbce zdjęć jest oczywiście wybranie odpowiedniego programu graficznego. Tak jak wspominałam wcześniej wiele z nich możecie znaleźć online, bez żadnego pobierania i tym bardziej płacenia. Jednym z nich, który odkryłam całkiem niedawno jest program polarr, którego darmową i wcale nie ubogą wersję możecie znaleźć w sieci. Możecie wybierać tam różnego rodzaju filtry ale i ręcznie zmieniać ustawienia, więc dla amatora takiego jak ja program ten jest w zupełności wystarczający. Jeśli chodzi o inne programy, które używam jest to również internetowy fotor, gdzie tworzę nagłówki do każdego posta. Często ze zdjęć muszę też usuwać tło, co ułatwia mi gimp, chociaż na początku na prawdę wszystkie dostępne tam opcje były dla mnie czarną magią. Pamiętajcie - praktyka czyni mistrza!
A Wy przerabiacie swoje zdjęcia zanim dodacie je na bloga?
Kolejną rzeczą, która tak na prawdę diametralnie może zmienić nasze zdjęcie jest oczywiście przeróbka. Możemy przerabiać tam dosłownie wszystko, od polepszania kolorów do wklejania różnego rodzaju dodatków. Jak widzicie na zdjęciu powyżej, wystarczy chociaż chwilę pobawić się kontrastem, stopniem zamglenia i cieniami, aby uzyskać zupełnie nowe zdjęcie. Dodatkowo, rynek internetowy oferuje ogromną liczbę darmowych programów graficznych, często dostępnych online, dzięki którym każdy może spróbować swoich sił jako 'grafik'. Oprócz tego, że pomaga to w blogowaniu to jest też świetną zabawą, dlatego warto spróbować nawet z czystej ciekawości!
Ostatnią kluczową rzeczą przy przeróbce zdjęć jest oczywiście wybranie odpowiedniego programu graficznego. Tak jak wspominałam wcześniej wiele z nich możecie znaleźć online, bez żadnego pobierania i tym bardziej płacenia. Jednym z nich, który odkryłam całkiem niedawno jest program polarr, którego darmową i wcale nie ubogą wersję możecie znaleźć w sieci. Możecie wybierać tam różnego rodzaju filtry ale i ręcznie zmieniać ustawienia, więc dla amatora takiego jak ja program ten jest w zupełności wystarczający. Jeśli chodzi o inne programy, które używam jest to również internetowy fotor, gdzie tworzę nagłówki do każdego posta. Często ze zdjęć muszę też usuwać tło, co ułatwia mi gimp, chociaż na początku na prawdę wszystkie dostępne tam opcje były dla mnie czarną magią. Pamiętajcie - praktyka czyni mistrza!
A Wy przerabiacie swoje zdjęcia zanim dodacie je na bloga?