Myślę, że natura fascynuje każdego z nas. Wokół nas odbywają się różnorakie procesy, o których często nie mamy pojęcia. Otacza nas wspaniała przyroda, którą często przenosimy do domu, aby chociaż jej cząstka była bliżej nas. Moja pasja do roślin rozpoczęła się niecały rok temu, kiedy to zdecydowałam się na mój pierwszy zakup rośliny kolekcjonerskiej. Od zawsze lubiłam roślinki, aczkolwiek nigdy nie sądziłam że zainteresują mnie tak bardzo, że będę chciała je ,kolekcjonować' i tą kolekcję powiększać!
W ostatnim czasie bardzo modna stała się ,miejska dżungla', nazywana w języku angielskim ,urban jungle'. Jest to trend ze zdecydowanie naturalnymi rozwiązaniami, gdyż zawiera motywy roślinne. Jeśli tylko istnieje możliwość to żywe rośliny sprawdzą się tutaj najlepiej, aczkolwiek tam gdzie takiej możliwości nie ma nawet tapety czy dodatki z elementami roślinnymi sprawdzą się świetnie.
Jakie rośliny kojarzą się z ,urban jungle'? Są to przede wszystkim rośliny tropikalne takie jak monstery, palmy (areka, chamedora), strelicje czy paprocie. W mojej kolekcji, oprócz trzech pierwszych pozycji które, wymieniłam znajdują się również maranty oraz filodendrony.
Postanowiłam dzisiaj trochę zarazić Was moją pasją pokazując moją niemałą kolekcję roślinek - głównie tych kolekcjonerskich, którą sukcesywnie powiększam. Oprócz tego, że wyglądają świetnie są też pewnego rodzaju inwestycją, która liczę że zaowocuje w przyszłości!
Piszcie w komentarzach jaki stosunek do roślin macie Wy! Czekam na Wasze komentarze, a może i propozycje nowych okazów!?