#17 recipe book

Ten tydzień spędzam w domu rodzinnym. Bez aparatu. Z rzeczami ograniczonymi do minimum żeby zmieścić się w jedną walizkę. Dodając post, który miałam w zanadrzu. Tak czy tak, czasem dobrze jest wrócić do domu, żeby spędzić trochę czasu z rodziną, ale też ze znajomymi. W nowym środowisku jest fajnie, ale czasem brakuje starych miejsc, nawyków, spotkań. Mimo to takie zmiany są potrzebne. Budowanie nowej siebie, nowych umiejętności. Tak właśnie rozpoczęła się też moja pasja z gotowaniem. Jestem bardzo amatorką w tym temacie, ale lubię spędzać w ten sposób wolny czas i eksperymentować. Czasem wolę nawet sama coś ugotować niż iść do restauracji. Przynajmniej mam pewność tego co jem i przeważnie wychodzi to taniej.

Aby móc zbierać wszystkie moje przepisy w ostatnim czasie kupiłam sobie przepiśnik. Zawsze zachwycały mnie one swoim wyglądem. Pełno słodkich obrazków na okładce, przydatne porady w środku. Tego właśnie potrzebowałam. Na dodatek często w internecie natrafiam na przepisy które wypróbowuję, ale potem o nich zapominam, więc stwierdziłam że będzie to miejsce gdzie mogę takie rzeczy notować. A może sama wpadnę kiedyś na jakiś przepis?

A Wy lubicie gotować? Korzystacie z przepiśników?

W jednym z następnych postów możecie spodziewać się DIY! Będzie to coś nowego na moim blogu i na pewno nie jeden wpis o takiej tematyce się tutaj pojawi.
Zapraszam do obserwowania, aby być na bieżąco!