Święta, święta i po świętach. Tyle przygotowań, a trwają tak krótko. Warto jednak docenić czas wolny i oczywiście spędzony w rodziną. Ja, tak jak pisałam Wam wcześniej, święta spędzałam w moim domu rodzinnym. Studiując w innym mieście nie często ma się możliwość odwiedzania swoich rejonów, szczególnie że wiąże się to z długimi dojazdami i oczywiście nie małymi kosztami. Kilka dni temu wróciłam do Warszawy i to tutaj będę spędzała sylwestra wraz ze znajomymi. Muszę przyznać, że dawno nie celebrowałam w ten sposób, więc jestem szczególnie podekscytowana. W końcu to ostatni dzień w roku i pierwszy w kolejnym!
Jako, że rok się kończy i ten post będzie ostatnim w dwutysięcznym osiemnastym roku postanowiłam zrobić małe podsumowanie oraz zrobić listę moich postanowień noworocznych. Jeśli chodzi o to ostatnie - co roku wymyślam sobie listę rzeczy, których chcę się trzymać, jednak nie zawsze to wychodzi. Mam nadzieję, że tym razem uda mi się spełnić to, co sobie postanowię. Myślę, że dobrze będzie wrócić do tego za rok, kiedy sprawdzimy czy faktycznie wytrwałam!
Ostatni rok był dla mnie pracowity. W końcu zdecydowałam się na założenie bloga i starałam się go sumiennie prowadzić. Jest to dla mnie nie małe osiągnięcie, gdyż w tym roku też udało mi się dostać pracę, którą ciągnę już ponad pół roku, a pogodzenie wszystkich rzeczy nie jest łatwe. Dodatkowo zaczęłam drugi rok studiów, z czego bardzo się cieszę, gdyż wiele osób szybko rezygnuje, a ja dalej wytrwale spełniam moje plany i marzenia!
Jeśli chodzi o moje postanowienia noworoczne postanowiłam:
- nauczyć się jeździć samochodem - po co prawo jazdy ma się marnować?
- zacząć ćwiczyć - ile lat już to planuję?
- zdrowo się odżywiać - czy warto sobie niszczyć zdrowie dla fast foodów?
- systematycznie prowadzić bloga - chyba w końcu po to go zakładałam?
- zrobić kurs paznokci - czy nie warto rozwijać swoich pasji?
A Wy? Jakie macie postanowienia noworoczne?