Kochani, kochani! Dzisiaj drugi dzień lutego. Jestem ciekawa kto zaczął razem ze mną wyzwanie włosingowe! Mam nadzieję, że będziecie z niego korzystać i razem ze mną zapuszczać i dbać o włosy. To jest początek do tego, aby wprowadzić to do naszej codziennej rutyny. W dzisiejszym poście, temat związany częściowo z tematyką włosów, a konkretnie z produktami, które ostatnio zamówiłam na Cocolicie. W moim zamówieniu pojawiły się dwa produkty do włosów oraz inne kosmetyczne, które chciałam Wam w dzisiejszym poście pokazać.
Eveline Cosmetics | Tusz do rzęs Oh my lash!
MakeUp Revolution | Korektor
Nacomi | Peeling do stóp
Anwen | Odżywka proteinowa Zielona herbata
Anwen | Maska Cool Bananas
I na koniec maska, o której na pewno pojawi się osobny post po dłuższym stosowaniu. Jej zadaniem jest ochłodzenie koloru włosów. Ta świetnie sprawdza się do włosów brązowych.
Piszcie w komentarzach czy używacie któryś z tych produktów. A może polecicie mi jakieś nowości, które Wam się ostatnio sprawdziły?
Interesting, thanks for sharing!!!
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tuszu do rzęs.
OdpowiedzUsuńOdżywka mnie zainteresowała :)
OdpowiedzUsuńnie miałam tych kosmetyków
OdpowiedzUsuńciekawi mnie ten korektor z Revolution
Odżywka wydaje się ciekawa.
OdpowiedzUsuńTusz do rzęs i korektor mnie ciekawią.
OdpowiedzUsuńTusze do rzęs z Eveline najbardziej mnie zaciekawiły :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Maski Anwen to coś co mnie najbardziej zainteresowało :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio zamówiłam na Cocolita matowe pomadki Eveline :)
OdpowiedzUsuńMiałam tylko ten korektor z Makeup Revolution, i dla mnie to totalny bubel.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam