SOCIAL MEDIA

makeup revolution: foundation and concealer review

poniedziałek, 4 listopada 2019


Nowości kosmetycznych jest od groma i co chwilę pojawiają się nowe, a mimo to na moim blogu pojawiają się one całkiem rzadko. Wynika to być może z tego, że nie często zdarza się że je kupuję. Jestem typem osoby, która jeśli jest do czegoś przywiązana to z trudem próbuje czegoś nowego a w szczególności jeśli chodzi o kosmetyki. Z podkładem czy korektorem jest na tyle ciężko, że łatwo nie trafić z odcieniem. Co prawda możemy sprawdzić w internecie jak wyglądają kolory dzięki ogólnodostępnym swatchom, ale to jednak nie to samo. Każdy ekran widzi kolor inaczej więc mimo wszystko nie jest to najlepsza metoda na dobieranie odpowiedniego podkładu. A co z zakupami w sklepie? Niestety ale w drogeriach światło nie równa się z światłem dziennym, więc tak czy tak wybór idealnego odcienia pozostaje jedną wielką zagadką.


Z podkładem którego wcześniej używałam męczyłam się dosyć długo. Był on ciężki jak na codzienny makijaż więc stwierdziłam, że kto nie ryzykuje ten nie ma i zamówiłam nowości od MakeUp Revolution z serii Conceal&Define. Podkład możecie nabyć w cenie ok. 40 zł natomiast korektor za ok. 20 zł. W drogeriach internetowych często można natknąć się na promocje korektora, a podkład jako że jest nowiutki jeszcze w nią nie wchodził. Odcieni podkładu jak i korektora jest do wyboru masa. Tutaj firma bardzo się postarała aby trafić do każdej klientki - od tej z cerą najjaśniejszą do tej z cerą bardzo ciemną. 


To, na czym mi zależy najbardziej przy wyborze podkładu i korektora to to, aby nadawał się na codzień. W tym przypadku jest to strzał w dziesiątkę. Oba produkty są lekkie ale i bardzo trwałe. Podkład wytrzymuje na mojej twarzy cały dzień. Nie powoduje żadnego efektu maski, nie wchodzi w załamania a co najważniejsze nie podkreśla suchych skórek co moje wcześniejsze podkłady niestety robiły. 


To, co bardzo spodobało mi się w szczególności w podkładzie to aplikator. Wcześniej używałam podkładów z pompką, gdzie produkt aplikowałam na dłoń a następnie gąbeczką na twarz. Tutaj zadanie jest zdecydowanie ułatwione i nie trzeba babrać się we fluidzie a można bezpośrednio nałożyć go na twarz. Krycie podkładu można budować. Mi w zupełności wystarcza jedna cienka warstwa aby przykryć niedoskonałości. Jako że korektor testuję już przez dłuższy czas, bo zaczynam już trzecie opakowanie, to śmiało mogę stwierdzić że nie jest on zbyt wydajny. Chociaż wydawałoby się inaczej. Jestem ciekawa jak będzie z podkładem gdyż ma on trochę mniej zawartości niż przeciętny podkład. Zawiera 25 ml, gdzie wcześniejsze buteleczki podkładów których używałam mieściły 30 ml produktu. 


A tak prezentują się odcienie po prawej podkładu (odcień F4) a po lewej korektora (odcień C2). Produkty są przeznaczone do dosyć jasnej cery o żółtych tonach. Do skóry dopasowują się naprawdę bardzo dobrze i zdecydowanie są warte swojej ceny.

Piszcie w komentarzach czy mieliście okazje testować te nowości od MakeUp Revolution! Jakiego podkładu używacie na co dzień?

8 komentarzy:

  1. używam dokładnie ten : LOREAL INFALLIBLE FRESH WEAR PORCELAIN , niestety nie miałam nic z MakeUp Revolution, świetny odcień kolektora :)

    OdpowiedzUsuń
  2. oho fajne odcienie, chetnie bym je sprawdziła ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. W drogeriach rzadko kupuje kosmetyki kolorowe-zazwyczaj są one już odpakowane a to mnie "odstrasza "
    Zazwyczaj mam dobrane już odcienie swoich ulubionych podkładow (Rimmel, Eveline,Catrice) i zamawiam je online.
    Ostatnio testuje podkład Affect i to jego używam 😃
    Jak go skończę biorę się za te od MUR - markę kojarzę jedynie z tych słynnych paletke cieni do powiek 😊
    Pozdrawiam
    Lili

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja zawsze się obawiam właśnie tego jak będą podkłady i korektory wyglądać na mojej twarzy w świetle dziennym, na zewnątrz np.
    Zapraszam :)
    ania-el.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo dobrze jak produkt ma taki aplikator, jest to dużo wygodniejsze :)
    Ja używam jednego kremu BB i nie zmieniam go od dawna, wgl rzadko robię sobie pełny makijaż :)

    live-telepathically.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Powiem, że mnie zaintrygowały te produkty, a ten aplikator genialny

    OdpowiedzUsuń
  7. Aplikator mnie urzekł tak bardzo, że jestem w stanie kupić ten produkt tylko dla niego!
    Nie używam żadnego podkładu, bo nie mam jakiegoś takiego przekonania do codziennego noszenia pełnego makijażu, ale bardzo lubię Liquid Control od Eveline ;)
    Buziaki!
    bzduro

    OdpowiedzUsuń
  8. Faktycznie światło w drogeriach jest takie, że nijak nie dobierzesz - ja zwykle robię "na oko". Te widzę, że są mega jasne- fajne!
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń