Myślę, że natura fascynuje każdego z nas. Wokół nas odbywają się różnorakie procesy, o których często nie mamy pojęcia. Otacza nas wspaniała przyroda, którą często przenosimy do domu, aby chociaż jej cząstka była bliżej nas. Moja pasja do roślin rozpoczęła się niecały rok temu, kiedy to zdecydowałam się na mój pierwszy zakup rośliny kolekcjonerskiej. Od zawsze lubiłam roślinki, aczkolwiek nigdy nie sądziłam że zainteresują mnie tak bardzo, że będę chciała je ,kolekcjonować' i tą kolekcję powiększać!
W ostatnim czasie bardzo modna stała się ,miejska dżungla', nazywana w języku angielskim ,urban jungle'. Jest to trend ze zdecydowanie naturalnymi rozwiązaniami, gdyż zawiera motywy roślinne. Jeśli tylko istnieje możliwość to żywe rośliny sprawdzą się tutaj najlepiej, aczkolwiek tam gdzie takiej możliwości nie ma nawet tapety czy dodatki z elementami roślinnymi sprawdzą się świetnie.
Jakie rośliny kojarzą się z ,urban jungle'? Są to przede wszystkim rośliny tropikalne takie jak monstery, palmy (areka, chamedora), strelicje czy paprocie. W mojej kolekcji, oprócz trzech pierwszych pozycji które, wymieniłam znajdują się również maranty oraz filodendrony.
Postanowiłam dzisiaj trochę zarazić Was moją pasją pokazując moją niemałą kolekcję roślinek - głównie tych kolekcjonerskich, którą sukcesywnie powiększam. Oprócz tego, że wyglądają świetnie są też pewnego rodzaju inwestycją, która liczę że zaowocuje w przyszłości!
Piszcie w komentarzach jaki stosunek do roślin macie Wy! Czekam na Wasze komentarze, a może i propozycje nowych okazów!?
To wygląda cudownie, taka urban jungle :D
OdpowiedzUsuńJa generalnie kocham naturę, przyrodę, staram się ją szanować i doceniać. Natomiast jestem osobą, która uczy się systematyczności i organizowania sobie czasu, dlatego pewnie miałąbym problem z pielęgnacją ich. Taką pielęgnacją, jakiej potrzebują.. ;)
Ale się bardzo cieszę, że coraz więcej osób robi sobie taką domową dżungle i żyje w zgodzie z naturą;)
Pozdrawiam!
zapraszam również do siebie :-)
Uwielbiam jak we wnętrzach są kwiaty, ale ja kompletnie nie mam do nich ręki! :( Każda roślinka przy mnie pada :p
OdpowiedzUsuńPodobnie jak koleżanka w komentarzu wyżej ;nie mam ręki do roślin . Zapominałam ich podlewać ,to też dla ich dobra zrezygnowałam z posiadania roślin
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękne rośliny :)
OdpowiedzUsuńPiękna ta Twoja dżungla :-) Ja uwielbiam kwiaty, już niestety nie mam na nie miejsca w domu ;-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kwiaty, ale niestety nie mam do nich dobrej ręki. To domena mojej mamy.
OdpowiedzUsuńo jejku! mi sie marzy prywatny ogord w domu... jednak nie mam poki co takiej mozliwosci, bo dom wynajmuje a staram sie o wlasne mieszkanko. moze jak sie uda to juz niedlugo zaczne zasadzac pierwsze plony ;) poki co mam tylko kaktusa ;D
OdpowiedzUsuńja narazie również nie mam nic swojego, ale tak wkręciłam się w roślinki, że co chwilę powiększam swoją kolekcję! również w przyszłości liczę na mieszkanie/dom w którym będą miały swoje specjalne miejsce! :D
UsuńHey dear! Loved your post and allready followed your blog, i want invite you to visit and follow my blog back <3
OdpowiedzUsuńwww.pimentamaisdoce.blogspot.com
Ładne ;)
OdpowiedzUsuńŁadne rośliny ❤
OdpowiedzUsuńW obecnym mieszkaniu mamy tylko kaktusy i inne aloesy. Niestety odrobinę się boję, ze nie będę umiała dobrze zajac się roślinami dlatego narazie nie zamierzam wzbogacać jjmj naszego mieszkania 😉
OdpowiedzUsuńMam kilka roślinek w swoim domu, ale ich pielęgnacja nie jest moją pasją... Raz na jakiś czas je podleje i tyle... Ale szanuję osoby, które mają do tego "rękę" :)
OdpowiedzUsuńJej, ależ one są imponujące. Podoba mi się założenie miejskiej dżungli, chyba sobie taką zaplanuję. Póki co, w stylu hygge, jedno okno zrobiłam zielone - czyli większość kwiatów, a mam ich całe trzy, dałam na okno w sypialni. Spektakularnie może nie jest, ale...małymi krokami;P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :
Wow jak w dżungli :D
OdpowiedzUsuń„Zapraszam także do siebie na nowy post - KLIK
Kocham takie wnętrza, niestety ja nie mam ręki do kwiatów :(
OdpowiedzUsuńTen trend bardzo mi się podoba :) sama nie skomponowałam jeszcze takiej domowej dżungli, ale powoli nad tym pracuję.
OdpowiedzUsuńJa nie wyobrażam sobie domu bez kwiatów, a ogród też muszę mieć. :) Niestety o kwiatach mam wciąż za małą wiedzę.
OdpowiedzUsuńPiękna domowa kolekcja. Monstera bardzo mi się podoba i mam ją u siebie. :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię duże kwiaty, tylko nie mam już gdzie je ustawiać. No i moje dziecko lubi wziąć koparkę i kopać :/
OdpowiedzUsuńJejku jak ja bym chciała mieć taką dżunglę w domu.
OdpowiedzUsuńZmotywowałaś mnie do zainteresowania się bardziej roślinami! Dzięki, super post!
OdpowiedzUsuńZapraszam też do siebie https://herbatoholiiczka.blogspot.com/
Piękne kwiaty. W moim domu jakoś nie chcą mi rosnąć.
OdpowiedzUsuńBeautiful urban jungle.
OdpowiedzUsuńHave a nice day.
www.galerafashion.com
Szczerze to zazdroszczę że tak pięknie prezentują się twoje roślinki. Moje są takie oklapnięte mimo że je nawożę i regularnie podlewam. Co ja robię źle?
OdpowiedzUsuńByć może są po prostu przelane? Warto podlewać rośliny dopiero jak warstwa wierzchnia jest już sucha. Dodatkowo, warto sprawdzić w jakim stanie są korzenie i czy podłoże jest odpowiednie. Może być to również kwestia umieszczenia - teraz zaczyna się sezon grzewczy, więc warto roślinki przestawić z dala od kaloryfera bądź zdjąć z bezpośredniego słońca :)
Usuń