Jesień zawitała u nas na dobre. Liście zmieniły swoje kolory z zielonych na żółte, pogoda z dnia na dzień staje się coraz bardziej ponura a o godzinie 18 możemy poczuć się jak w nocy. Co może być gorsze niż wracanie o tej porze z uczelni? Oprócz tego że zawitałam na 3 roku studiów i mam całkiem sporo nauki to niestety ale muszę zrobić praktyki. 120h to nie lada wyzwanie mając tylko dwa dni w tygodniu na ich robienie a dodatkowo mając z tyłu głowy pracę licencjacką, którą już za kilka miesięcy trzeba będzie oddać. Jak widzicie mam ostatnio naprawdę sporo rzeczy na głowie, przez co nie jestem w stanie być tutaj codziennie a tak jak mówiłam wcześniej - zamiast odwalić post, z którego nie będę zadowolona wolę nie dodać nic.
W dzisiejszym poście przychodzę do Was z zamówieniem z mojej ulubionej drogerii internetowej a mianowicie Cocolity. Czekałam z nim aż do wykończenia większości moich kosmetyków, w szczególności podkładów, aby móc skompletować już kilka rzeczy i załapać się na darmową przesyłkę. Cocolita oferuje ją przy zamówieniach powyżej 200 zł i mamy wówczas do wyboru kilka opcji: dostawa kurierem bądź odbiór w paczkomacie lub punkcie pocztowym. Ja zdecydowanie najbardziej lubię tą ostatnią, gdyż na pocztę mogę podejść o każdej porze a na kuriera można oczekiwać cały dzień. Przejdźmy więc do mojego zamówienia!
podkład Revlon Colorstay
podkład oraz korektor MakeUp Revolution
pomada do brwi MakeUp Revolution
pędzelek do brwi Hulu
puder transparentny Catrice
rozświetlacz MakeUp Revolution
pędzelek do rozświetlacza Golden Rose
bronzer w7
tusz do rzęs maybelline
maseczka do twarzy bielenda
balsam do ust bielenda
Piszcie w komentarzach czy używaliście któryś z tych produktów! Znacie tą drogerię internetową?
Bardzo ciekawe zamówienie. 😊
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki ,aby udało Ci się wszystko ogarnąć 😘
OdpowiedzUsuńSklep kojarzę ze słyszenia ,jednym co miałam z Twojego haulu to maseczkę od Bielenda --calkiem fajna ☺
Pozdrawiam
Lili
Bardzo interesujące kosmetyki :) ie testowałam jeszcze niczego z twojego zamówienia. Chętnie zajrzę do tego sklepu.
OdpowiedzUsuńZnam bronzer W7 Honolulu, kusi mnie ten balsam Bielendy ;)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedys ten tusz do rzęs i w ogóle dużo osób go chwali, ale mi się niestety jakoś nie sprawdził:( Natomiast z gr mam pedzelek do konturowania twarzy i jest super! Innych rzeczy nie miałam. :D
OdpowiedzUsuńPomada z Revolution wygląda obiecująco :) A patrząc na produkty od Bielendy o tym kokosowym zapachu, to aż mam ochotę lecieć do sklepu, haha
OdpowiedzUsuńzofia-adam.blogspot.com
Bardzo fajne kosmetyki sobie zamówiłaś :) Co do jesieni: cóż taki jej urok :D Nic na to nie poradzimy, ale rozumiem co to znaczy wracać o tej porze skądś :) Nie jest zbyt przyjemnie
OdpowiedzUsuńkupowalam kiedys jakies drobiazgi ;)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że nie znam tej drogerii internetowej. Calkiem ciekawe kosmetyki do coebie przyszły. Mnie starsznie dołuje to, że tak szybko robi sie ciemni :p
OdpowiedzUsuńDrogerii nie znam, tusz z maybelline miałam i bardzo sobie go chwaliłam:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Uwielbiam ten puder transparentny z catrice :D
OdpowiedzUsuńhttps://sylla-blog.blogspot.com/