SOCIAL MEDIA

what i don't like in blogging?

piątek, 3 maja 2019


Post, który chodził mi po głowie od dłuższego czasu może mnie trochę pogrążyć. Odkąd pamiętam blogowanie było i wciąż jest moją pasją. Dzielenie się swoim życiem, poradami, kontakt z obserwatorami. Prowadzenie bloga a mimo to posiadanie kilku 'ale'? Tak, jest to możliwe. I założę się, że i Wy sami macie podobne odczucia i nie wszystko co pojawia się w blogosferze podoba Wam się w stu procentach. Korzystając z faktu, iż jest majówka a ja nigdzie nie wyjeżdżam postanowiłam trochę opowiedzieć Wam o tym, co mnie - jako blogerkę irytuje. Być może będzie to post, który uświadomi części z Was, że to nie ilość obserwatorów i współprac jest najważniejsza, a to, jak my czujemy się na naszym blogu i czy faktycznie odzwierciedlamy siebie.


Pierwszą rzeczą, która mnie niezmiernie irytuje są obserwatorzy. Ale nie Ci, którzy na prawdę odwiedzają bloga i interesują się tym, co się na nim dzieje a tzw. 'puści obserwatorzy'. Tak nazwałam grupę ludzi, którzy obserwują innych tylko po to, aby w zamian zostać zaobserwowanym lub po prostu zauważonym. Taka obserwacja do bloga kompletnie nic nie wnosi, oprócz oczywiście zwiększającej się liczby. Ale czy to coś daje? Dla mnie nie. Zdecydowanie wolałabym mieć 10 stałych czytelników, którzy na prawdę na blogu są aktywni, niż 100, którzy odwiedzili bloga tylko raz z myślą o samych korzyściach dla siebie. Warto to przemyśleć.


Nie ukrywam, że blog to okropny pożeracz czasu. Przynajmniej dla mnie, gdzie wszystko staram się dopracować na jak najlepszym poziomie - mimo iż nie zawsze mi to wychodzi. Czasami go zabraknie, przez co posty pojawiają się rzadziej, a czasami jest go nadmiar, ale brakuje nam weny żeby cokolwiek napisać. Muszę przyznać, że to z organizacją bloga mam w ostatnim czasie największe problemy i to właśnie czas jest tego winowajcą. Bywa i tak, że nie jest się w stanie ogarnąć wszystkiego, mimo ogromnych starań. Gdyby tylko doba była dłuższa..!


Najszersza i nieodłączna działka każdego bloggera. Komentarze są na prawdę świetną sprawą, ale tak samo jak w przypadku obserwatorów niektóre z nich nie mają dla mnie żarnej wartości. Jak myślicie, dlaczego? Bo są napisane na odwal się. Czasami wystarczy dodać coś więcej niż jedno słowo i link do swojego bloga aby autorowi posta zrobiło się miło i poczuł że jego praca została doceniona. W tym przypadku również liczy się jakość a nie ilość. Sama nie jestem idealna i również nie zawsze chce mi się czytać cały post, w którym znajduje się tylko tekst, ale mam na to dwa wyjścia: albo go nie komentuję, albo staram się wyłapać najważniejszą myśl i do niej się odnieść. Uwierzcie, potrafi to być motywujące dla autora posta!

Piszcie w komentarzach co Was najbardziej denerwuje w blogosferze i co z chęcią zmienilibyście na lepsze!

10 komentarzy:

  1. Nic dodac nic ująć ☺
    Jeśli chodzi o obserwatorow to jesteśmy w tej samej grupie ;wole mieć nawet tych 2 którzy do mnie regularnie zagladaja niż 10000 którzy tylko sa...
    To samo z komentarzami ;niestety ja mam wrażenie że i ja ostatnio komentuje inne blogi byle jak-wstyd mi za to trochę ale to z kolei jest związane z drugim punktem czyli czasem 😟
    Pozdrawiam
    Lili

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam do tego podobne podejście. Bardzo cenię sobie ludzi, którzy po lekturze posta piszą jakieś własne refleksje, ponieważ wtedy czuję, że moja praca ma sens nie tylko dla mnie. Pisanie bloga jest czasochłonne i dobra organizacja czasu to podstawa, hahah.
    Pozdrawiam,
    Mona Bednarska

    OdpowiedzUsuń
  3. Podpisuję się pod tym rękami i nogami! Totalnie nie zależny mi na ilości obserwatorów, jest to tylko liczba chociaż nie ukrywam cieszy jak pojawia się ich więcej, ale nie jest to dla mnie priorytet. Co do komentarzy jest mi straszliwie przykro, że dla niektórych miejsce na komentarz to zwykłe miejsce na reklamę. Na ogół staram się czytać całe posty (chociaż czasami opornie idzie) i jakby nie oczekuje niczego w zamian ale fajnie by było zobaczyć coś innego niż fajny post, wpadnij do mnie ;))) Nie wiem czy coś mnie jeszcze denerwuje, chyba już nie będę wybrzydzać haha.

    OdpowiedzUsuń
  4. Fakt te rzeczy są irytujące. Szczególnie denerwowały mnie na początku blogowej działalności. Potem zaczęłam je trochę ignorować (oprócz czasu, tego nie da się ignorować, jak ucieka przez pace ehh). Jak ktoś chce spamować to niech spamuje. Nawet się trochę pośmiać można, jak wchodzę na blog z recenzją, blogerka krytykuje książkę, a ktoś pisze: zachęciłaś mnie na pewno przeczytam :P. To tylko świadczy o komentującym. Ja tam lubię poznawać bloggerów. To największa przyjemność prowadzenia bloga. Irytuje mnie wiele innych rzeczy, ba najchętniej przywróciłabym blogowanie do tego jakie było 8 lat temu ;p, fajne serwisy blogowe poupadały, chaty, mało jest blogowych pamiętników, opowiadań, wirtualnych światów gdzie wcielało się w dane postacie. Ach to były blogi :P się rozgadałam. Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Hmm bardzo dobrze skonstruowany post. Tak naprawdę nic dodać nic ująć. Mnie odwiedzają osoby, ale nie obserwują. Jednakże wolałabym mieć 10 obserwatorów, którzy są wierni mojemu blogowi niż 1000, którzy nie czytają :)
    Pozdrawiam serdecznie
    https://poziomka1.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Taaaaak. Kometarze to ważna rzecz, która naprawdę potrafi zainspirować. Kiedyś pewna blogerka zakazała mi wchodzić na jej bloga bo...komentarze które zostawiałam były nie takie, jakie ona by sobie życzyła... także tego.
    Co do obserwatorów, jakoś nie zwracam na to specjalnej uwagi...a może powinnam?
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bloguję od 10 lat,chcę w ten sposób opowiedzieć o sobie i swoim życiu. Ilość obserwatorów i komentarzy zawsze cieszy. Oczywiście bardziej rozbudowane wypowiedzi są cenniejsze niż tylko stwierdzenie "fajny post", ale to od autora bloga w dużej mierze zależy, czy potrafi zachęcić odwiedzającego do szerszej wypowiedzi przy następnej wizycie. Mnie, osobę już mocno zaawansowaną wiekowo, cieszy fakt że tak wielu młodych ludzi bloguje, operując nie tylko obrazem ale przede wszystkim słowem. Pozdrawiam i życzę wielu sukcesów.

    OdpowiedzUsuń
  8. oj tam czasu troche idzie na to ale i tak blogowanie to fajna sprawa <3
    zapraszam

    mój blog |KLIK|

    OdpowiedzUsuń
  9. Najgorsze jak dla mnie są komentarze, które są wklejana z bloga na blog. Masakra ;/

    OdpowiedzUsuń