SOCIAL MEDIA

hair straightener | pros and cons

czwartek, 20 lutego 2020


Dzisiaj czwartek, ale nie taki zwykły. Jest wyjątkowy z dwóch względów. Po pierwsze, dzisiaj jest ten tłusty czyli pełen pączków i innych bomb kalorycznych. Cieszę się że sama za nimi nie przepadam i nawet w tłusty czwartek mnie nie kuszą. Nawet jak widzę ludzi wychodzących z kartonami słodkości z cukierni! A drugą rzeczą, dla którego dzisiejszy. czwartek jest wyjątkowy to to, że kontynuujemy nasz cotygodniowy włosing! Jestem bardzo zadowolona, że tak bardzo spodobała się Wam ta seria i tak licznie ją odwiedzacie. Zdecydowanie przebiła ona inne posty na blogu co bardzo mnie cieszy:)


Dzisiaj porozmawiamy sobie o czymś, czego jeszcze tutaj nie było a mianowicie o prostowaniu włosów. Z natury moje włosy są kręcone, czasem mniej, czasem bardziej, ale proste nigdy nie są. To zdecydowanie moja największa zmora, dlatego codziennie z nią walczę, niestety. Włosy prostować można na kilka sposobów, ale myślę że trzy z nich są najpopularniejsze:
- produkty stylizujące do prostowania włosów -
- prostownice, szczotki do prostowania -
- keratynowe prostowanie włosów -


Różnego rodzaje pianki itp. do prostowania włosów nie sprawdziły mi się kompletnie. Zdecydowanie jest to bubel, w szczególności dla osób które mają mocniej kręcące się włosy. Jeśli chodzi o keratynowe prostowanie to sama jeszcze go nie stosowałam, ale mimo wielu plusów ma również sporo wad. Między innymi nie nadaje się do włosów cienkich, a robiona nieprofesjonalnie może tylko włosy zniszczyć. Prostownice to również zło, gdyż włosy po prostu pali. A jak jest ze szczotkami? Posiadaczką szczotki do prostowania włosów jestem od około 3 lat, więc sporo mogę na temat jej użytkowania powiedzieć. W przeciwieństwie do prostownic, szczotki uważane są za zdecydowanie mniejsze zło niż prostownice. Jak myślicie, dlaczego? Przejdźmy po krótce do plusów i minusów takich szczotek, a później opowiem Wam więcej o tej, którą ja używam.

ZALETY:

+ szczotka do prostowania zapobiega poparzeniu się +
+ włosy nie mają bezpośredniego kontaktu z wysoką temperaturą przy użyciu szczotek do prostowania +
+ nie pozostawia odkształceń na włosach +
+ jest wygodna w użyciu +

WADY:

- moc szczotki prostującej jest dużo mniejsza niż np. prostownicy -
- prostowanie włosów zajmuje więcej czasu niż np. prostownicą -
- włosy prostowane szczotką będą proste ale nie tak jak w przypadku np. prostownicy -


Zdania na temat użycia szczotki vs. prostownicy są bardzo podzielone. Dla mnie liczy się fakt, że nie niszczy ona włosów tak jak prostownica i jest dużo bezpieczniejsza. Przeszłam z nią na prawdę wiele i szczerze mówiąc na prostownicę bym się nie przerzuciła. Szczotką, którą ja używam jest Remington CB7400. W zestawie miała również pokrowiec do jej przechowywania, jednak ja z niech kompletnie nie korzystam. Używanie szczotki jest banalnie proste. Ma trzy ustawienia temperatury: 150, 190 i 230 stopni co sygnalizują kropki wyświetlające się na małym ekraniku na rączce szczotki.



Szczotka ma specjalną powłokę ceramiczną co zapobiega elektryzowaniu i puszeniu się włosów. Niestety, mam wrażenie że nie zawsze to działa bo czasem włosy po wyprostowaniu wyglądają lepiej a czasem gorzej, ale tak samo bywa nawet w przypadku prostownicy. Szczotka szybko się nagrzewa przez co bardzo szybko możemy rozpocząć prostowanie włosów. Czy mi się sprawdza? Zdecydowanie tak. Obecnie w sprzedaży jest nowszy model szczotki, którą ja posiadam, ale różni się tylko tym, że ma jeden przycisk więcej. Możecie zakupić ją w sklepach typu RTV Euro czy Media Expert, a starszy model jest dostępny przykładowo na Allegro za niecałe 150 zł. 


Piszcie w komentarzach czy Wy prostujecie włosy i jaką metodą! Korzystaliście kiedyś z szczotek do prostowania? Jak sobie radziły?

10 komentarzy:

  1. Interessante, mi sarebbe di grande aiuto. Buona giornata.
    sinforosa

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę że "Włosowy Czwartek " się na Twoim blogu zadomowił na dobre- super 🙂
    Ja też mam kręcone włosy , ale rzadko je prostuje-zazwyczaj zwilżam je wodą i susze suszarką na płaskiej szczotce 🙂
    Pozdrawiam
    Lili

    OdpowiedzUsuń
  3. Na co dzień nie prostuję włosów, nawet lubię swoje falowane i nie widzę potrzeby ich niszczenia. Prostuję je tylko na imprezy
    Pozdrawiam ♥

    zofia-adam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Zastanawiałam się kiedyś nad zakupem takiej szczotki, ale jeszcze nie wiem czy chcę taką.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja używam prostownicy chociaż kiedyś zastanawiałam się nad szczotką jednak się nie skusiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie szczotka prostująca się nie sprawdziła, moje włosy za bardzo się puszą i wymagają czegoś silniejszego :) cykl o włosach bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Produkt zdecydowanie wart swojej ceny ! U mnie włosy są bardzo proste ale jestem ciekawa jak sprawdzi się na loczkach :)
    by-tala.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Thanks for the information
    xoxo ♡

    OdpowiedzUsuń
  9. U mnie prostowanie nigdy nie działało, włosy nawet utrwalone w salonie były znowu kręcone po 3 h, więc darowała sobie, a teraz takie bardzo polubiłam, więc jest dobrze ♥

    OdpowiedzUsuń
  10. Coś mi się wydaje, że nie będzie to coś dla mnie. Mam zbyt gęste i kręcone włosy.

    OdpowiedzUsuń