SOCIAL MEDIA

HYDROPONICS | grow your plants faster

sobota, 11 września 2021

 

Witajcie kochani! Pogoda za oknem nas nie rozpieszcza. Jesień wkroczyła pełną parą, ale to nie oznacza że nie może być już zielono. Na moim blogu pojawiły się już pierwsze posty o tematyce roślinnej, pokazywałam Wam nawet część mojej kolekcji, ale od tego czasu sporo się już zmieniło. W dzisiejszym poście chciałam pokazać Wam, jak ja hoduję moje roślinki i co sprawia, że tak dobrze rosną. Chciałam przybliżyć Wam przy tym temat hydroponiki. Być może część z Was zetknęła się już z tym tematem, a dla wielu będzie to zupełną nowością. Zacznijmy więc od początku - co to w ogóle jest? Hydroponika to po prostu uprawa roślin w wodzie. Nie potrzebujemy do tego ziemii, lecz specjalnego podłoża oraz nawozów, dzięki którym rośliny będą mogły pobierać składniki odżywcze i rosnąć. 


J A K  Z A C Z Ą Ć ?

Zacznijmy więc od samego początku. Co potrzebujemy do uprawy hydroponicznej?

- specjalnych doniczek -

- podłoża -

- roślin -

- wody -

- nawozów -



W K Ł A D Y  I  D O N I C Z K I

Hydroponika charakteryzuje się tym, iż wymaga specjalnych wkładów z otworami. Wskaźnik, który znajduje się w we wkładzie, umożliwia również kontrolowanie poziomu wody. Jest to szczególnie istotne, gdyż nie chcemy aby roślina nam zgniła. Wkład wkładamy do doniczki i gotowe. Ja w takie zestawy zaopatruję się na Allegro (klik - link do aukcji), aczkolwiek wiele osób próbuje wykonać swoje używając do tego plastikowych kubków i sznurków. Jest to zdecydowanie tańsza opcja, aczkolwiek ryzykowna jeśli dopiero zaczynamy swoją przygodę z tą opcją uprawy roślin.



P O D Ł O Ż E 

Na początku warto również skupić się na podłożu, którego do hydroponiki będziemy używać. Tak jak wspominałam wcześniej, do hydroponicznej uprawy roślin nie używamy ziemii. Jest wiele różnych możliwości, aczkolwiek ja zawsze korzystam z lechuzy PON. Jest to jedno z najbardziej popularnych podłoży, jakie używa się do hydroponiki, zaraz obok keramzytu czy seramisu. Lechuzę można zakupić na Allegro, ale należy pamiętać, aby wcześniej ją dokładnie przepłukać! Ja płuczę ją 2/3 razy przez sitko, aż jest zdatna do użycia - widać to, ponieważ woda z płukania lechuzy robi się czysta. 



P R Z Y G O T O W A N I E  R O Ś L I N

Przed włożeniem roślin do podłoża niezwykle istotne jest dokładne oczyszczenie korzeni. Jest to tak na prawdę najważniejszy krok. A dlaczego? Ponieważ korzenie z ziemią czy mchem będą nam po prostu gniły. Korzenie można przepłukać pod wodą, dobrze wygrzebać z nich ziemię i gotowe. Oczywiście, może zdarzyć się że podczas ich oczyszczania część korzeni najzwyczajniej w świecie się połamie. Jest to normalne, ale roślina na tym nie ucierpi. Na powyższym zdjęciu widzicie roślinki gotowe do wsadzenia do lechuzy.


P R Z E S A D Z A N I E  R O Ś L I N

Przedostatni krok, który musimy wykonać to oczywiście przesadzenie roślin. Pokazałam Wam ten proces na powyższym filmiku. Do wkładu nasypujemy początkowo ok. 2 cm podłoża, następnie wsadzamy roślinkę i dokładnie przysypujemy jej korzenie resztą podłoża - tak, aby zapełnić wkład. Nic skomplikowanego tutaj się nie dzieje, jest to normalny proces przesadzania roślin.



P O D L E W A N I E  I  N A W O Ż E N I E 

Na samym końcu musimy podlać nasze roślinki. Wskaźniki mają przeważnie informację, ile wody powinniśmy nalać. Nie przekraczamy poziomu maksymalnego, gdyż wtedy możemy doprowadzić do gnicia roślin. Wody będzie za dużo, a roślina zamiast czerpać, będzie się w tej wodzie wręcz topić. To, czego nie poruszałam wcześniej to nawożenie roślin. Przy przenoszeniu roślin ze zwykłego podłoża do hydroponiki nie martwimy się tym. Roślina stoi w samej wodzie przez 14 dni (2 tygodnie), następnie wodę wymieniamy i wlewamy nową, o odpowiednim PH wraz z nawozami. Chciałabym zrobić o tym osobny post, jeśli wyrazicie zainteresowanie, gdyż jest to temat bardziej rozbudowany - lecz warty zainteresowania.


Odkąd poznałam się bliżej z hydroponiką zauważyłam, że wpływa to niezwykle pozytywnie na wzrost roślin. Powoli przenoszę każdą roślinkę do "wody" i widzę, że bardzo im to służy. Jeśli jesteście ciekawi więcej piszcie w komentarzach. Jestem też ciekawa, ile osób ma w domu taką urban jungle!

6 komentarzy:

  1. Nie mam ręki do hodowania kwiatów. To pasja i miłość mojej mamy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiękne rośliny :) nigdy nie słyszałam o takim sposobie hodowania. Inna sprawa, że nigdy też nie szukałam :) Dla mnie najlepsze są sukulenty: jak mi się przypomni to je nawet podleję :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj to prawda, sukulenty są mało wymagające i też potrafią zaskoczyć! Ja jestem fanką philodendronów i marant - te pierwsze, mimo że wymagają specjalnych warunków zachwycają swoim wyglądem.

      Usuń
  3. Ja zostanę jednak przy tradycyjnej uprawie, ale kwiaty w domu muszą być. Kiedyś byłam przekonana, że nie mam ręki do kwiatów... chyba sama to sobie wmówiłam, bo okazało się, że wystarczy znaleźć "swoje" kwiaty :)

    OdpowiedzUsuń
  4. I am tottally agree with you, gonna move my plants with this idead! Thanks for sharing such a great idea!

    FERBENA | 2021 Biggest Shoe Trends

    OdpowiedzUsuń
  5. My mum is the greatest plant enthusiast and I'll make sure to pass these tips on to her, she'll surely appreciate them. <3


    http://www.couture-case.com

    OdpowiedzUsuń